..

czwartek, 5 stycznia 2017

Sorry, że nie w temacie.

Małe wtrącenie. Nie w temacie, ale uważam, że warte uwagi.
Kolejny rok, kolejny przedmiot, a małymi kroczkami cały czas tupta za mną jeden tekst – Walter Benjamin „Dzieło sztuki w dobie reprodukcji technicznej”. No wraca jak bumerang!
Ale kto nie zaznał ten nie wie. W skrócie: temat główny to aura dzieła sztuki, której nie zastąpi się niczym. Jeśli wkleję tu jpg „Mona Lisy”…


…to nic się nie stanie. Ale o ile większym przeżyciem jest zobaczenie tego obrazu na żywo. Uświadomienie sobie drogi, którą przeszedł od 1503 roku: w ilu państwach zbierał kurz, w ilu salach wisiał, ile rąk go dotykało po tym jak mistrz da Vinci odłożył swój pędzel po ostatniej postawionej plamie. To tak wewnętrznie przytłacza – pozytywnie oczywiście.

Do rzeczy: miałam okazję być ostatnio na wystawie – pokaz z cyklu Pierwsze/Najstarsze, poświęcony „Kronice polskiej” Galla Anonima.
Bonusowo chodzę na zajęcia o średniowiecznych rękopisach (nieobowiązkowe – po prostu mi się podobają <3). Ile razy wertowaliśmy skany najróżniejszych ksiąg, zarówno zwojów sprzed XIII wieku jak i kodeksów karolińskich… To jedno wielkie NIC w porównaniu do tego, jak wiele dało zobaczenie rękopisu na żywo i przeanalizowaniu go pod czujnym okiem specjalisty (tak, prowadząca była razem z nami). Nawiasem mówiąc jest to kobieta maksymalnie pozytywna i widać, że kocha swoją pracę przy rękopisach :) czysta przyjemność obejść wystawą z taką osobą.
Dla zainteresowanych linkuję pod nazwą jak wygląda ów <Kodeks zamojski



Tak więc jeśli macie okazje zobaczyć jakieś dzieło na żywo: skorzystajcie z okazji! O wiele więcej widać i czuć podczas bezpośredniego kontaktu. Wiedzieliście, że „Dama z gronostajem” wygląda, jakby faktycznie siedziała za ramą..? Na zdjęciu (płaskie na płaskim) tego nie zobaczycie :)

* * *

Jakby nie było – do lalek tez się to odnosi. Publikowane zdjęcia to tylko cień tego, co ona przeszła, by stać się taką, jaką jest teraz. 
Już pomijając fakt, że zdjęcie nie odda jej "ruchliwości" ;D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz